Jakie pułapki mogą czyhać na aptecznych półkach?

Apteczne półki uginają się pod masą leków i suplementów diety. Jako Polacy uwielbiamy łykać tabletki na najróżniejsze dolegliwości. Tylko czy to na pewno nam pomaga? O tym jak przyjmować leki, czym je popijać, jak przechowywać, skąd czerpać informacje o leku opowie farmaceuta, dr n. med. Ariel Liebert ze Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 w Bydgoszczy. Zapraszamy do wysłuchania niezwykle cennych wskazówek i ciekawych informacji zarówno o lekach, suplementach diety, ale także na temat medycyny naturalnej.

C-ANPROM/PL/ENTY/0011; 09.2020, C-ANPROM/PL/ENTY/0010; 09.2020.

C-APROM/PL/ALOFI/0036 06.2021

Transkrypcja

Monika Smałz:
Dzień dobry państwu. Nazywam się Monika Smałz i zapraszam Państwa na kolejny odcinek IBD podcast. Moim dzisiejszym gościem jest doktor nauk medycznych, farmaceuta Pan Ariel Liebert, pracujący na co dzień w Szpitalu Uniwersyteckim numer 2 w Bydgoszczy. W dzisiejszym odcinku będziemy rozmawiać na temat leków, na temat suplementów diety i na temat medycyny naturalnej, właśnie okiem farmaceuty. Dzień dobry Panie doktorze.

Ariel Liebert:
Dzień dobry Państwu. Myślę, że temat bardzo interesujący i przydatny wszystkim, także zapraszamy do wysłuchania.

Monika Smałz:
Rozpocznę takim pytaniem, które będzie wstępem do kolejnej rozmowy. Na aptecznych półkach możemy spotkać się z masą najróżniejszych preparatów. Proszę wyjaśnić nam, czym różnią się leki na receptę, leki bez recepty i suplementy diety.

Ariel Liebert:
Pytanie jest bardzo trudne. To prawda, na aptecznych półkach spotykamy się z coraz szerszą gamą tych preparatów. Czasami mam wrażenie, że te apteki zaczynają przypominać takie sklepy czy też markety wielobranżowe. Natomiast faktycznie powinniśmy się skupić na tej trójce. Leki na receptę jak sama nazwa wskazuje, są to leki, których nie kupimy bez dokumentu, którym jest recepta. No, wcześniej to był dokument papierowy, teraz jest w postaci elektronicznej. Natomiast suplementy diety to jest coś zupełnie innego niż leki. Suplementy diety, jest to tak naprawdę żywność. Jeżeli chodzi o dopuszczenie do obrotu, czyli są pewne różnice o, których potem powiem ale, pamiętajmy o tym, że jest to tylko i wyłącznie żywność. To nie są produkty lecznicze.

Monika Smałz:
Wiemy, że na hasło lek, jesteśmy troszkę bardziej ostrożni jako konsumenci. Natomiast to hasło suplement diety powoduje, że często sięgamy po nie bez jakiejś większej kontroli. Czy suplementy diety można przedawkować i czym grozi takie sięganie właśnie po tego typu preparaty, bez konsultacji ze specjalistą?

Ariel Liebert:
W świetle prawa suplement diety jest czymś co powinno wspomagać funkcjonowanie zdrowego organizmu, czyli powinien odżywiać lub wspomagać prawidłowe funkcje organizmu, czyli de facto suplement diety nie może leczyć. Natomiast suplementy diety oczywiście można przedawkować, tak jak leki. Często jest tak, że substancje, które znajdują się w suplementach znajdują się też w lekach, natomiast w suplementach, są w dużo niższym stężeniu. Jest ich po prostu mniej. Jeżeli oczywiście pacjent weźmie tych suplementów bardzo dużo, przedawkuje daną substancję.

Monika Smałz:
Tak jak pan powiedział, te hasła, że dany suplement wspomaga funkcje tego procesu, są kuszące dla pacjentów.

Ariel Liebert:
Znaczy ja myślę, że ogólnie to jest tak samo i w lekach i w suplementach. Jeżeli chcemy już modyfikować naszą farmakoterapię, jakąkolwiek terapię dodawać, coś odejmować, zmieniać zawsze powinniśmy zasięgnąć takiej dodatkowej opinii specjalisty. To niech to nie będzie ten specjalista internetowy tzw. doktor Google.

Monika Smałz:
Z takich wskazówek dla pacjentów, proszę nam przybliżyć z punktu widzenia farmaceuty, jak należy przyjmować leki, jak należy przyjmować suplementy?

Ariel Liebert:
Odpowiedź jest bardzo prosta. Tak jak zaleca to lekarz lub farmaceuta. Czyli jeżeli mamy powiedziane, że coś przyjmować przed jedzeniem róbmy to przed jedzeniem, jeżeli mamy powiedziane, że coś przyjmować dwa razy dziennie, róbmy to dwa razy dziennie. Takim przykładem jest np. antybiotyk, który często mówi się: proszę przyjmować co 8 godzin co 12 godzin. Natomiast my, jako pacjenci mówimy, bo też zdarza mi się być pacjentem, często robimy tak a godzina w tą, dwie godziny w tą, niekoniecznie gra to aż tak dużą rolę. Wręcz przeciwnie drodzy państwo, to jeżeli coś trzeba brać co 8 godzin, coś trzeba brać 2 razy dziennie, to tak robimy. Jeżeli coś trzeba brać na czczo, czyli bez jedzenia, bez picia, bez leków, to również tak się do tego stosujemy. To myślę, że na czczo to możemy jeszcze troszeczkę rozwinąć drodzy państwo, na czczo nie znaczy jestem głodny. Czyli nie znaczy tylko bez śniadania, tylko bez jedzenia, bez picia, bez leków od sześciu do ośmiu godzin. Natomiast, jeżeli przyjmujemy np. żelazo, to jest szczególnie częste wśród pacjentów z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit i takie żelazo popijemy sobie kawą lub herbatą, to w kawie lub w herbacie znajdują się naturalnie taniny, które nam hamują wchłanialność tego żelaza. Czyli to jest bardzo istotne, aby dowiedzieć się jak dane preparaty przyjmować. Nie wiemy czy możemy dany lek spożywać z danym, daną żywnością, bo to też jest bardzo duży problem, to na osobne spotkanie, czyli takie niezamierzone relacje pomiędzy lekiem a żywnością. To odsyłam zawsze do ulotki. Teraz mamy bardzo dużo też aplikacji, systemów informatycznych, które nam w tym pomagają no i dopytujemy się, dopytujemy się lekarza, farmaceuty, dietetyka jak dany preparat przyjmować dobrze, aby nie zniszczyć czy też nie zniwelować jego działania. Drodzy Państwo, jak dany lek przyjmować, farmaceuta w aptece jest po to, aby państwu to wytłumaczyć. To jest też nie tylko jego przywilej tak naprawdę obowiązek.

Monika Smałz:
Zawsze też można sięgnąć do ulotki.

Ariel Liebert:
Tak to teraz, do ulotki to może jeszcze powiem do czego jeszcze. Jeżeli mamy ulotkę to oczywiście. Teraz tak, suplementy diety same w sobie tą ulotkę mogą mieć, ale nie muszą. Każdy lek natomiast ulotkę mieć musi. Ulotkę gdzie są powiedziane informacje o tym leku, takie dla pacjenta. Ulotka jest dokumentem dla pacjenta, skierowany stricte dla pacjenta, czyli wskazania, przeciwwskazania, działania niepożądane, co jest w środku, w jakiej dawce, jak stosować, czy na czczo czy nie na czczo itd itd.

Monika Smałz:
Wracając jeszcze do przyjmowania leków myślę, że takim punktem, który powinniśmy tutaj podkreślić i wzmocnić, to czym popijać leki?

Ariel Liebert:
Tak, to jest bardzo ważne pytanie i częsty błąd. Więc taka złota zasada, drodzy Państwo, jak się pytam często pacjentom czym popijają leki to słyszę kawa, herbata. To oczywiście, drodzy państwo nie, to nie jest dobre rozwiązanie. Czasami woda mineralna. Woda mineralna też nie jest dobrym rozwiązaniem. Drodzy państwo, jeżeli nie jest napisane, żeby coś rozpuszczać np. w ciepłej wodzie, to złotą zasadą jest, że leki popijamy wodą przygotowaną, w temperaturze pokojowej. I to jest taka złota zasada. Takie jedno odstępstwo, gdzie można by było o nim od razu powiedzieć, to jest, jeżeli chodzi o żelazo. To tak będę wracać do tego żelaza, bo wiem, że wielu z państwa no niestety musi mieć to dodatkową suplementację preparatami żelaza. Żelazo, drodzy państwo, czasami warto popić szklanką soku pomarańczowego, ponieważ tak jak kawa, herbata hamuje absorbcję żelaza, tak witamina C pomaga, żeby ono się lepiej wchłaniało, Natomiast też oczywiście, ustalić to z lekarzem, ustalić z farmaceutą czy możemy coś takiego zrobić. Bo o ile żelazo tak, o tyle bardzo wiele preparatów absolutnie nie powinniśmy łączyć z jakimikolwiek produktami cytrusowymi. To często się mówi o soku grapefruitowym, ale to dotyczy też cytryn, limonek itd. Jak mamy jakiekolwiek wątpliwości, wszystko popijamy przygotowaną wodą, taką w temperaturze pokojowej. Myślę, że to jest taka najlepsza zasada.

Monika Smałz:
Tak jak pana słucham, mam takie wrażenie, że pacjenci czy nawet my sami jak tutaj siedzimy przyjmujemy różne leki i właśnie przez to, że czasami no nie do końca stosujemy się do tych zasad, popijamy nie tym, czym powinniśmy.

Ariel Liebert:
I to bardzo często to robimy, drodzy państwo, niestety bardzo często tak się dzieje. Jest też takie zjawisko farmacji nazywane polipragmazją. Czyli polipragmazja jest to nieuzasadnione spożywanie nadmiernej ilości leków. I na przykład nie powinno się spożywać leku na działanie uboczne innego leku. To jest błąd. Czyli jeżeli przyjmujemy jakiś lek występuje nam działanie uboczne, to wtedy zmieniamy lek, zmieniamy farmakoterapie. Taki przykład, ibuprofen wszystkim znany. To jest nazwa jak gdyby substancji, potrafi podnieść ciśnienie krwi. No jeżeli, jesteśmy na granicy, wejdziemy w nadciśnienie. Dostajemy leki na nadciśnienie taka grupa inhibitory acetylokonwertazy, np. popularne leki powodują suchy męczący kaszel. Wtedy na ten kaszel idziemy do innego lekarza. Czyli mamy kaszel po lekach na nadciśnienie, które nadciśnienie mamy przez ibuprofen, dostajemy leki na kaszel, mamy zawroty głowy. Idziemy, dostajemy leki na zawroty głowy i robi nam się taka karuzela, gdzie z jednego leku zrobiło nam się 5. Także, drodzy Państwo, jest to bardzo zagmatwane. Absolutnie też nie opieramy się na informacjach w internecie. Tak to też tutaj, na to trzeba uważać, ale faktycznie jest tak, że przyjmujemy bardzo wiele leków niezasadnie

Monika Smałz:
To bardzo interesujące wszystko o czym pan mówi i myślę, że wiele z nas, wielu z nas nie ma świadomości, jak należy właśnie przyjmować leki prawidłowo. Natomiast jak należy przechowywać leki.

Ariel Liebert:
I znowu odpowiedź jest bardzo prosta, tak jak jest to zalecane. Jeżeli mamy napisane to odsyłam oczywiście do ulotki. W farmacji, określone nazwy temperatur, mają swoje określone przedziały np. temperatura pokojowa to jest od 15 do 25. Jeżeli jest napisane żeby w lodówce, to przechowujemy w lodówce, jeżeli w temperaturze pokojowej, niech to będzie osobne pudełko, osobna szafka na to przeznaczona, w suchym, zaciemnionym miejscu, oczywiście z ograniczonym dostępem czy brakiem dostępu dla dzieci, bo to też jest bardzo istotne. Czyli suche zaciemnione miejsce, odpowiednia temperatura. Absolutnie nie narażamy leków, preparatów na wilgoć. Jeżeli coś ma swoje oryginalne opakowanie w słoiczku, niech ten słoiczek będzie dobrze zamknięty, szczelnie zamknięty. Myślę, że to są takie najważniejsze tutaj wskazówki.

Monika Smałz:
Czyli podsumowując, jeśli chodzi o leki, o suplementy przyjmujemy je zgodnie z zaleceniami lekarza lub farmaceuty, przechowujemy zgodnie z informacją zawartą w ulotce […]. Natomiast, proszę nam przybliżyć różne postaci leków. Wiem, że pacjenci z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit, przyjmują nie tylko leki w postaci doustnej. Z jakimi jeszcze formami mogą się spotkać.

Ariel Liebert:
To jest całe spektrum tak naprawdę. Musimy rozróżnić jak gdyby formy leków czy też postacie leków od drogi podania. W przypadku pacjentów z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit, drogi podania mogą być wielorakie. Jest postać doustna, ale jest też postać pozajelitowe, są to leki we wlewach, są to maści czyli postać transdermalna gdzie aplikujemy coś na skórę. Są to leki oczywiście doodbytnicze, także sposoby podania, praktycznie wszystkie mogą dotyczyć tej grupy pacjentów, natomiast postacie również podobnie. Czyli mamy czopki, mamy tabletki, mamy kapsułki, mikro kapsułki, mamy leki matrycowe, mamy wlewki przy lekach aplikowanych doodbytniczo. Drodzy państwo, jeżeli chcą państwo aplikować sobie jakieś preparaty i powiedzmy nie wiem, było zapalenie odbytnicy w przebiegu wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, a w domu, no zostały mi czopki z ostatniego leczenia, to sobie zaaplikuje czopki. Drodzy państwo, jeżeli choroba dokonała progresji i te zmiany już są wyżej, to taki czopek może nie pomóc, tak. Czyli nie bierzemy tego co mamy w domu, nie bierzemy tego co bierze syn, mama, tata albo tego co zostało, tylko konsultujemy się z lekarzem, bo być może to co było dwa miesiące temu, to teraz już nie będzie

Monika Smałz:
No właśnie to jest chyba bardzo częsta pułapka, w którą wpadamy, że myślę, że my wszyscy […]. Zostało w blistrze ileś tabletek, no to wykorzystam i sam sobie zaaplikuje.

Ariel Liebert:
Jest to duży problem ze zgrozą teraz patrzę, na wszelkie grupy na Facebooku, gdzie pacjenci piszą niekoniecznie, że nie mogę czegoś kupić, bo nie ma czegoś w aptece, tylko czy ktoś ma na przykład, nie chcę tutaj mówić nazwami oczywiście, czy ktoś ma dany lek, bo kiedyś tam brałem, teraz znowu mam zaostrzenie, jest problem, żeby dostać się do lekarza. No to drodzy państwo naprawdę z wielką dozą ostrożności. Także drodzy państwo, nie to co nam zostało w domu, nie to co pomogło komuś, każdy jest inny i stosujemy taką terapię indywidualną.

Monika Smałz:
Myślę, że to jest bardzo ważna uwaga i wskazówka dla pacjentów i pamiętajmy o tym, że każdy lek przyjmujemy z rozwagą.

Ariel Liebert:
Nie ma leków całkowicie bezpiecznych. To jest takie zdanie, które zawsze powtarzam. To, że słyszymy, że dany lek jest bezpieczny to, że możemy go kupić na stacji benzynowej, nie znaczy, że ten lek jest całkowicie bezpieczny. I nie ma leków całkowicie bezpiecznych, ani leków ani suplementów.

Monika Smałz:
No właśnie ubiegł Pan moje kolejne pytanie, bo chciałam zapytać o te leki dostępne na stacjach benzynowych, które możemy kupić przy okazji tankowania paliwa. Wiemy, że są to leki szeroko dostępne

Ariel Liebert:
W lekach bez recepty ryzyko działań niepożądanych jest mniejsze niż w lekach na receptę, natomiast nadal występuje i jest realne.

Monika Smałz:
Wszystko jasne. W związku ze specyfiką nieswoistych zapaleń jelit. Czy są jakieś grupy leków, właśnie z tych dostępnych bez recepty, na które szczególnie powinni być wyczuleni pacjenci, czy to z chorobą Leśniowskiego-Crohna czy z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego?

Ariel Liebert:
Grupy podstawowe dla pacjentów z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit, gdzie trzeba by było szczególnie uważać, to myślę, że tak z miejsca wymieniłbym dwie grupy preparatów. Pierwsza to właśnie niesteroidowe leki przeciwzapalne. Bardzo powszechne w naszym kraju, działają przeciwbólowo, przeciwgorączkowo i przeciwzapalne. Teraz drodzy państwo, te niesteroidowe leki przeciwzapalne, one są dobrymi lekami, owszem. Czyli niesteroidowe leki przeciwzapalne to jest pierwsza taka grupa. Warto tu nadmienić, że mamy popularne leki, które często są zaliczane do tej grupy, ale tak niekoniecznie do niej należą, czyli paracetamol. I paracetamol, drodzy państwo, jeżeli są jakieś dolegliwości bólowe jest takim lekiem pierwszego rzutu u pacjentów z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit. Tak, ale z ostrożnością. A drugą grupą jedną z najczęściej kupowanych grup leków bez recepty, nie tylko w naszym kraju, ale i na świecie, są inhibitory pompy protonowej. Leki często sprzedawane, jako leki na zgagę, na jakieś pieczenia, refluksy i tak dalej. One mogą nam maskować objawy choroby po prostu. Czyli niesteroidowe leki przeciwzapalne, inhibitory pompy protonowej, To te dwie bym wymienił tak z miejsca.

Monika Smałz:
Wspomniał pan w przypadku leków przeciwzapalnych o działaniach niepożądanych. Chciałabym troszkę bardziej ten temat rozszerzyć. Proszę nam przybliżyć, co to są te działania niepożądane. Dlaczego w ulotce możemy czytać o działaniach, które występują bardzo często, często, rzadko, co to oznacza w praktyce.

Ariel Liebert:
To znaczy tak, działania niepożądane, jeżeli chodzi o taką definicję, są takie niezamierzone, niekorzystne działania związane z przyjmowaniem leków w dawce, która jest zalecana. Tak, to jeżeli ktoś przyjmuje więcej, to jest to przedawkowanie. To jest zupełnie inny schemat. Czyli mamy zalecaną dawkę leku. Ten lek powinien nas leczyć i nie powinien wywoływać skutków ubocznych, a mimo tego wywołuje. To jest działanie niepożądane. Natomiast faktycznie w każdej ulotce, jeżeli chodzi o leki, będzie informacja, że dane działanie występuje często, bardzo często, niezbyt często i tak dalej. Czyli jeżeli mamy często. To zawsze będzie to dany odsetek pacjentów, u których dane działanie niepożądane wystąpi. To w przypadku chociażby bardzo często to znaczy, że działania niepożądane wystąpi u więcej niż 10 procent, tzn no 10 procent lub więcej procent pacjentów, którzy przyjmują. Ja zawsze zwracam uwagę na to niezbyt często, bo załóżmy np. mamy w ulotce coś takiego, że niezbyt często dany lek może powodować jakieś poważne działania niepożądane. No to co nam zostaje w głowie to słowo często. Prawda, bo to często to często. Natomiast niezbyt często znaczy, że u pacjentów, którzy przyjmują dany preparat to to działanie niepożądane będzie występować u jednego na od stu jeden pacjentów do nawet tysiąca pacjentów. Natomiast drodzy państwo, wszyscy boimy się działań niepożądanych. Natomiast pamiętajmy o tym, że jeżeli mamy zalecane leki, to dużo większym ryzykiem złego wpływu na nasz stan zdrowia skutkuje przerwanie terapii. Oczywiście mamy na uwadze działania niepożądane jak tylko coś się dzieje coś co nas zaniepokaja, od razu idziemy do lekarza, mówimy o tym. Mówimy o tych wszystkich naszych obserwacjach, nawet jak wydają się to nieważne obserwacje np. nie wiem jakaś wysypka skórna, która była, ale minęła, a następne podanie leku już było okej. Zawsze o wszystkim informujemy. Zawsze też drodzy państwo jeżeli macie już stwierdzone uczulenie na jakieś leki, to też jest taka ważna informacja. Drodzy państwo, jeżeli przyjmują jakieś leki przewlekle, mają państwo jakieś uczulenie, alergie. Proszę napisać takie oświadczenie na kartce ja taki i taki z datą, przyjmuje takie i takie, i takie preparaty. Jestem uczulony na to, na to, na to i trzymać to w portfelu. Ponieważ jeżeli cokolwiek się stanie, nie wiem, utrata przytomności, zasłabnięcie i trafiają państwo na oddział medycyny ratunkowej, a nie ma możliwości zrobienia z państwem wywiadu, te leki daje się w ciemno. Czyli taka informacja, co dany pacjent przyjmuje, w jakich dawkach, na co jest uczulony jest niezwykle ważna.

Monika Smałz:
To bardzo ważne wskazówki i myślę, że nie tylko pacjenci z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit, my wszyscy powinniśmy się stosować do tego zalecenia i taką informację, jeśli ją mamy, mieć zawsze przy sobie. Słyszałam o interakcjach między lekami i pan też wspomniał w swoich poprzednich wypowiedziach o interakcjach. Mówiliśmy o interakcjach z żywnością, o interakcjach z chociażby z sokiem grejpfrutowym przy popijaniu leków. Natomiast biorąc kilka różnych preparatów, tak jak jest to w przypadku pacjentów, często z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit, takie interakcje między poszczególnymi grupami mogą wystąpić. Czy mógłby Pan rozszerzyć nieco bardziej ten temat.

Ariel Liebert:
Oczywiście, to jeżeli chodzi o interakcje musimy rozgraniczyć. Natomiast rozgraniczmy dwie podstawowe grupy. Są interakcje między lekowe. Czyli wracając jak gdyby do źródła, interakcje czyli niezamierzone relacje pomiędzy jednym lekiem a drugim lekiem i są interakcje pomiędzy lekami a żywnością. No już te pomiędzy lekami a żywnością zostawmy. Skupmy się na tych między lekowych. Teraz, drodzy państwo, jeżeli ktoś z państwa przyjmuje cztery lub więcej leków, większość zapewne tak, to interakcje między lekowe są nie do uniknięcia. Zawsze to weryfikujemy ze specjalistą. Drugi taki przegląd, który warto by było zrobić, drodzy państwo, to przegląd czy czasem przypadkiem nie jest tak, że przyjmujemy to samo pod inną nazwą. Te nazwy leków, które my znamy, tak powszechnie z reklam te, które kupujemy, to są tzw. nazwy handlowe. Natomiast, jeżeli chodzi o to co znajduje się w środku, to trzeba by było przyjrzeć się tej nazwie międzynarodowej. Pod każdą nazwą leku musi być napisana nazwa substancji. I teraz drodzy państwo niestety często jest tak, że przyjmujemy różne leki. No państwo też często o tym wiedzą, chociażby w chorobach zapalnych jelit mamy takie przypadki, czasami są to leki generyczne czyli zamienniki itd. Czyli często jest tak, że nieświadomie wydaje nam się, że nazwa jest inna, a okazuje się, że w środku jest to samo. Czyli mamy inną nazwę a przyjmujemy to samo i myślimy, no dobrze, ale to są trzy różne leki. Nie drodzy państwo, to jest ten sam lek i po prostu biorą państwo trzy razy tę samą dawkę.

Monika Smałz:
I dawka się kumuluje.

Ariel Liebert:
I dawka się kumuluje i mamy bardzo łatwo o przedawkowanie.

Monika Smałz:
Do leczenia wspomagającego nieswoiste choroby zapalne jelit zaliczamy probiotyki i prebiotyki. Czy mógłby nam pan powiedzieć, jaka jest różnica pomiędzy tymi pojęciami i też na co należy szczególnie zwracać uwagę przy doborze odpowiednich probiotyków.

Ariel Liebert:
Tak, tak to jest grupa szczególnie istotna, jeżeli chodzi o nieswoiste choroby zapalne jelit. Teraz tak, drodzy państwo, jeżeli chodzi o probiotyki są to żywe drobnoustroje, czyli jakieś bakterie powiedzmy, to mogą być też grzyby, ale w znaczącym aspekcie są to bakterie, które mają korzystny wpływ na nasze zdrowie. To jest związane z całą mikroflorą mikrobiotą właściwie, przewodu pokarmowego, gdzie drodzy państwo, chcemy czy nie chcemy, to w naszych jelitach znajdzie się koło 2 kilogramy bakterii i one definiują często nasze zdrowie i nasz stan zdrowia. Czyli probiotyki są to żywe mikroorganizmy, które mają wspomagać nasze zdrowie, pomagać nam. Natomiast prebiotyki są to substancje, które odżywiają te mikroorganizmy. Jest też coś takiego jak symbiotyki i to też czasami znajduje się na forach to pojęcie. Jest to połączenie w jednym, probiotyku z odżywką, czyli substancją, która ma odżywiać te mikroorganizmy. Prebiotyki nie tylko odżywiają mikroorganizmy często też wspomagają funkcjonowanie komórek i tak dalej, ale to już myślę zbyt głęboko będziemy wchodzić w temat.

Monika Smałz:
Te symbiotyki jeśli mówimy o nich, czy to nie jest taka najlepsza grupa…

Ariel Liebert:
Znaczy, i tak i nie, bo to co warto wiedzieć, że to nie jest tak drodzy państwo, że państwo sobie kupują np. bifidobacterium i jakiekolwiek bifidobacterium będzie zawsze tak samo działało. Jeżeli chodzi o probiotyki, to probiotyki mają tak zwaną szczepowrażliwość. Czyli badania, które są prowadzone, jeżeli są, to są na konkretnym dokładnym szczepie. Czyli ten konkretnie szczep ma udowodnione działanie, a inne nawet jeżeli to będzie ta sama bakteria, ale nie z tego szczepu, może nie działać w ogóle. Oczywiście jeżeli mamy możliwość symbiotyku i jest tam ten szczep, na którym nam tak bardzo zależy i dodatkowo może być ta odżywka tak mówiąc kolokwialnie dla tych bakterii, dla jelit, no to wybieramy symbiotyk. Natomiast, czasami naprawdę lepiej wybrać szczepy, na którym nam zależy nawet jak nie ma tego prebiotyku. No tutaj zapytała Pani o to na co zwrócić uwagę. No i tutaj jest bardzo duży i trudny temat drodzy państwo. W Polsce faktycznie mamy bardzo duży wybór, jeżeli chodzi o suplementy diety. Tutaj jest to co mówiłem na początku, to nie jest tak, że każdy suplement diety od razu jest zły. Absolutnie nie. To wszystko zależy od tego, jakie badania firma przedstawi, jakie certyfikaty. I mamy bardzo dobre preparaty w Polsce będące suplementami diety a będące probiotykami. Także drodzy państwo, no w przypadku wyboru probiotyku naprawdę warto popytać specjalistę. Sprawdzamy datę ważności danego preparatu. To jest też bardzo istotne. Drodzy państwo, im ktoś ma dłuższą datę ważności, w przypadku probiotyków tym lepiej, ponieważ faktycznie jest tak, że z czasem po prostu te bakterie wymierają.

Monika Smałz:
Myślę, że jeszcze powinniśmy podkreślić sposób przechowywania probiotyków, prawda?

Ariel Liebert:
Tak, to też szczególnie istotne jest, to spojrzenie w ulotce. Ponieważ nie wszystkie trzeba trzymać w lodówce. Ale niektóre tak. I okazuje się, że jeżeli nie są trzymane w lodówce to wtedy po prostu ta temperatura szkodzi bakteriom. Te bakterie wymierają i wtedy nie ma po prostu co nam działać. Tak naprawdę przyjmujemy no samą tą otoczkę kapsułkową.

Monika Smałz:
Na zakończenie chciałabym dotknąć nieco tematu medycyny naturalnej i homeopatii. Czy są jakieś naukowe dowody, że homeopatia działa u pacjentów z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit. Co to w ogóle jest homeopatia i czym grozi pacjentowi rezygnacja z takiego leczenia konwencjonalnego na rzecz właśnie medycyny naturalnej.

Ariel Liebert:
Temat trudny, od razu mówię, i długi również dla mnie trudny jako dla farmaceuty, ponieważ niestety no spotykałem się z bardzo wieloma sytuacjami, z którymi nie chciałbym się spotykać. Od razu zacznijmy od tego, że jeżeli chodzi o homeopatię, homeopatia to nie jest ziołolecznictwo. Często myślimy, że to to samo absolutnie nie. Drodzy Państwo, homeopatia są to preparaty, które są bardzo rozcieńczone czyli one są naprawdę bardzo, bardzo rozcieńczone. To są produkty, których działanie opiera się na podobieństwo działania. Czyli podobne leczyć podobnym. Dla przykładu, jak mam użądlenie osy, to w homeopatii leczymy to bardzo rozcieńczonym wyciągiem z osy, taki zawsze mówię ten przykład bo wtedy uzmysławia. Natomiast według homeopatów produkty działają homeopatyczne działają tym silniej im są bardziej rozcieńczone. One nabierają mocy poprzez kolejne rozcieńczenia czyli potencjonowanie i wstrząsanie czyli dynamizacją. Natomiast drodzy państwo, jeżeli chodzi o dowody naukowe, no to już tak wesoło nie jest, ponieważ nie ma absolutnie, żadnych badań potwierdzających efekt działania homeopatii, żadnych badań, mówię takich na podstawie evidence based medicine. Są jakieś tam badania, ale to mamy do nich bardzo duże zastrzeżenia, jeżeli chodzi o ich metodologię czy sposób przeprowadzenia. Natomiast jeżeli chodzi o medycynę opartą na faktach nie ma badań, które mówią, że homeopatia działa lepiej niż placebo. No i tutaj jest ten efekt placebo. To jest fascynujące zagadnienie. Drodzy Państwo, efekt placebo polega na tym, że u pewnego odsetka pacjentów, a ten odsetek potrafi wynosić nawet 30 i więcej procent. Jeżeli damy pacjentowi, coś co wygląda jak lek, powiemy, że jest to lek, pacjent myśli, że jest to lek, a w środku tak naprawdę jest substancja obojętna. To u kilkunastu a nawet kilkudziesięciu procent ta substancja obojętna zadziała. Tutaj prawdopodobnie siła naszej głowy. Tak to zawsze powtarzam pacjentom, że nastawienie do leczenia jest niezwykle istotne, bo to jest połowa sukcesu. Czyli my, no nie jest dokładnie zbadany jak to się dzieje, ale prawdopodobnie nasz mózg stymuluje pewne cytokiny, które działają korzystnie. Bo wierzymy w to, że przyjmujemy leki, że będzie nam lepiej. No homeopatia jest bardzo popularna. Natomiast jest bardzo kontrowersyjna. Również w środowisku personelu medycznego. Homeopatia nie jest zakazana. Homeopatia opiera się na tym, że często mówi się, że to jest metoda naturalna. Natomiast jeżeli nie jest to przeciwwskazane, a ma komuś spowodować, że wzrośnie wiara w leczenie, no to proszę bardzo, ale niech to będzie absolutnie tylko i wyłącznie w wyjątkowych przypadkach jako uzupełnienie tej terapii konwencjonalnej.

Monika Smałz:
No i właśnie to powinniśmy podkreślić.

Ariel Liebert:
I to też niestety znam takie przypadki pacjentów onkologicznych, to jest bardzo duży problem, gdzie rezygnuje się z terapii opartej na faktach, z naszej medycyny takiej normalnej, na rzecz tej medycyny alternatywnej.

Monika Smałz:
No właśnie doszliśmy do ziołolecznictwa. Czy ziołolecznictwo to fitoterapia?

Ariel Liebert:
Tak to ogólnie można tak powiedzieć. Fitoterapia, czyli drodzy państwo leczenie roślinami, I teraz drodzy państwo no, od zarania dziejów tak naprawdę leczyliśmy się ziołami i to nie bez powodu. W roślinach znajdują się substancje lecznicze. Bardzo dużo produktów pochodzenia aktualnie syntetycznego, wcześniej było ekstrahowane z roślin. To jest bardzo ciekawe zagadnienie. Czyli faktycznie, zioła mają moc i my możemy leczyć się ziołami. Natomiast, na przykład, tak samo jak byśmy traktowali leki jako potencjalnie niebezpieczne, tak samo zioła musimy traktować jako potencjalnie niebezpieczne czyli zioła mają moc ale w środku są substancje lecznicze i mogą nam zaszkodzić. Czyli też nie robimy tak, że sobie coś tam zbieramy, już pomijam to, że często jest tak, że idziemy, zbieramy do lasu. Drodzy państwo, to przestrzegam mamy w naszych lasach rośliny gdzie zjedzenie chociażby kilku owoców takiej rośliny zabije dorosłego człowieka. Czyli naprawdę tutaj na to uważamy. Czyli, jeżeli sprzedaje się w aptece zioła czy sprzedaje się tzw. fitoterapię, to te zioła, które mogą Państwo kupić w aptece, czyli produkty lecznicze ziołowe one są badane pod kątem ilości substancji.

Monika Smałz:
I bezpieczne.

Ariel Liebert:
To nie możemy powiedzieć, że są bezpieczne, bo można je przedawkować. Tak, także to wszystko zależy od stanu pacjenta np. mamy takie zioło jak dziurawiec. Ono będzie nam pomagać w depresji. Natomiast drodzy państwo ono jest bardzo fotouczulające. Natomiast te preparaty, które kupujemy w aptece, to zioło, które kupujemy w aptece, ono może się różnić od tego, które my sobie zasadzimy w ogródku. Absolutnie tak. Więc, jak chcemy już fitoterapię taką leczniczą to skupmy się na tym co możemy kupić jednak w aptece, to jest przebadane.

Monika Smałz:
Panie doktorze, bardzo dziękuję za dzisiejszą rozmowę. Przekazał nam pan ogrom wiedzy, ogrom wiedzy praktycznej odnośnie stosowania leków, suplementów, odnośnie medycyny naturalnej. Myślę, że każdy z nas zarówno osób, które pracują z pacjentami z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit, zarówno pacjentów ich rodzin czy lekarzy, wyniosą z tej rozmowy wiele dla siebie. Dziękuję serdecznie. Do usłyszenia w kolejnym odcinku.

Ariel Liebert:
Ja również bardzo dziękuję za zaproszenie i oczywiście podane informacje to były tak ogólnie i w skrócie. Zachęcam państwa do poszerzenia wiedzy, jakby było jakieś wątpliwości. Pamiętajcie drodzy państwo, że zawsze macie opcję skonsultowania się z lekarzem lub farmaceutą. Dziękuję bardzo.

Monika Smałz:
Dziękujemy serdecznie.