- Komunikacja pacjenta z lekarzami zaangażowanymi w proces jego leczenia
- Na czym, zdaniem pacjentów, powinna się opierać dobra komunikacja z lekarzem?
Umiejętności dobrej komunikacji i budowania zaufania między lekarzem a chorym – zdaniem pacjentów – należą do ważnych cech dobrego specjalisty. Pacjenci chcą być informowani o swojej chorobie i możliwościach terapeutycznych i współuczestniczyć w procesie podejmowania decyzji na ich temat. Jeśli nie czują, że są dla lekarza partnerami, są gotowi go zmienić. Nasi rozmówcy z biegiem czasu i postępem choroby znajdowali specjalistów, z którymi potrafią się bardzo dobrze komunikować, chociaż doświadczenia w tym zakresie mieli różne. Jak wspomina Marta X, podczas pobytu w szpitalu, któregoś dnia wieczorem przyszła do niej pielęgniarka i poleciła jej, żeby nic nie jadła, bo nazajutrz będzie miała operację przetoki. Marta X zaniepokoiła się, bo żaden z lekarzy nie rozmawiał z nią wcześniej na ten temat. Na drugi dzień rano również nie pojawił się lekarz, z którym mogłaby porozmawiać i zadać pytania dotyczące zabiegu. Wystraszoną pacjentkę zabrano na blok operacyjny.
Marta X: Przyszedł lekarz z dyżuru, który powiedział, że nie wie co będzie mi robił, musi się dopiero zapoznać z moją dokumentacją. Oznajmił, że słyszał, że mam przetokę, ale nie wie gdzie ona uchodzi, więc być może trzeba będzie wyłonić stomię. Gdy to usłyszałam, oświadczyłam, że nie zgadzam się na zabieg. To było straszne! Zanim wróciłam na oddział, zrobiono ze mnie wariatkę, która uciekła ze stołu operacyjnego.
Dopiero gdy pacjentka wróciła na oddział, ściągnięto jej lekarza prowadzącego. Jak wspomina Marta X, jej pani doktor „zadbała o nią jak o kobietę”. Narysowała przekrój odbytnicy, pokazała jej którędy prowadzi przetoka oraz opowiedziała, jak zamierza przeprowadzić zabieg. Zapewniła ją także, że nie ma potrzeby wyłonienia stomii. Dopiero wtedy Marta X zgodziła się na operację. Jacek wspomina, że kiedy leżał w szpitalu w zaostrzeniu choroby i obawiał się, że może mieć przetokę wewnętrzną, poprosił o rozmowę ze swoim lekarzem prowadzącym. Specjalista nie dał mu jednak czasu na zadanie pytań. Pacjent pozostał sam, ze swoim strachem i wątpliwościami. Teraz jednak, po przeprowadzce do innego miasta, Jacek ma dobry kontakt ze swoim lekarzem prowadzącym w poradni, który chętnie odpowiada na wszelkie pytania. Przetokę Marka dwadzieścia lat temu leczono ambulatoryjnie, w poradni ogólnej ośrodka uniwersyteckiego, gdzie przyjmowani byli pacjenci na drobne zabiegi i zmiany opatrunków. Nikt z nim nie dyskutował, doskwierał mu także brak kontynuacji, bo za każdym razem zajmował się nim inny lekarz, często stażysta. Podczas zabiegów Marek obawiał się, żeby nie uszkodzono mu odbytu. Marek nie ma też najlepszych wspomnień z pierwszej rozmowy o chorobie Leśniowskiego-Crohna.
Marek: Kiedy po początkowej diagnozie trafiłem do szpitala i leżałem ze starszymi osobami ze zmianami nowotworowymi, lekarz zapytał mnie, czy wiem na czym polega moja choroba. Niewiele wiedziałem, a on mi wtedy powiedział: „Wie pan, to chyba jest jeszcze gorsze niż nowotwór”. To porównanie do nowotworu było dla mnie ciężkim przeżyciem.
Obecnie Marek jest zadowolony z komunikacji z lekarzami w poradni, w której się leczy. Joanna, której stan był tak poważny, że musiała mieć pilną operację, dopiero od chirurga dowiedziała się szczegółów dotyczących przetoki i tego, jak będzie przebiegał zabieg. Paweł twierdzi, że minęło pięć lat, zanim ktoś mu dokładnie wytłumaczył, „na czym polega jego przetoka”.
Paweł: Pani doktor zrobiła mi mały wykład, pokazała wszystko na rysunkach. Po przeprowadzeniu USG transrektalnego1, dostałem od lekarki nowy rysunek, na którym zobaczyłem dokładnie jak to wygląda u mnie w odbycie i z czym się łączy.
Kamila swojego lekarza chirurga, który wykonał jej wszystkie operacje, nazywa „aniołem”. Na samym wstępie powiedział jej, że są ze sobą związani na bardzo długo, ze względu na jej przewlekłą chorobę i zmiany. To on ją poinformował, czym jest przetoka i jak może przebiegać jej leczenie. W razie potrzeby chętnie służy pomocą, np. w umówieniu wizyty u pani profesor, która jest lekarzem prowadzącym Joanny. Piotr X twierdzi, że ma szczęście, bo przeważnie trafiał na lekarzy oddanych pacjentom, „z powołania”: otwartych, empatycznych i współpracujących z chorymi. Takich jak chirurg, który dał mu swój prywatny numer telefonu, czy ordynator, który przed operacją zamknięcia przetoki dokładnie mu wszystko wytłumaczył. Marta Y wspomina, że dla niej przełomowe było spotkanie z profesorem, które zmieniło jakość i komfort jej życia. Specjalista wytłumaczył jej skąd biorą się przetoki i co powinna robić, żeby zapobiec ich rozrostowi.
Komentarz socjologa
Jak wynika z przedstawionych historii właściwa komunikacja między lekarzem a pacjentem jest ważnym elementem ułatwiającym powodzenie procesu terapeutycznego. Pacjenci czują się znacznie bezpieczniej, gdy są informowani o metodach leczenia, ich efektach i ewentualnych powikłaniach. Istotne jest dla nich także poczucie ciągłości leczenia, gdy mają „swojego lekarza”, który nie musi za każdym razem od nowa zapoznawać się z historią ich choroby, któremu ufają i wiedzą, że do niego trafią w razie zaostrzenia i nieprzewidywalnych sytuacji związanych z przetoką. Ważna jest również rzetelna informacja o chorobie. Chorzy próbują ją zdobywać na własną rękę, często w internecie, jednak nierzadko jest to wiedza niesprawdzona, a uzyskane tą drogą wiadomości i rady mogą wprowadzać ich w błąd. To powoduje lęk, frustrację i „zamknięcie” na określone procedury terapeutyczne. W efekcie lekarze muszą często w rozmowach z pacjentami skupiać się na obalaniu mitów związanych z leczeniem. Tej sytuacji można byłoby uniknąć przeprowadzając konkretną, obrazową, wyjaśniającą rozmowę przy rozpoznaniu choroby i na kolejnych etapach leczenia. Praca pracowników opieki zdrowotnej jest bardzo trudna i wymaga wielu kwalifikacji, również w zakresie komunikacji z pacjentami. Z tego powodu tak ważne jest rozwijanie tej kompetencji wśród lekarzy i pielęgniarek, np. poprzez warsztaty i szkolenia, umiejętności, które pozwolą im na efektywniejszą współpracę z pacjentami, szczególnie tymi z chorobami przewlekłymi.
- Ultrasonografia transrektalna (USG przez odbytnicze) – badanie diagnostyczne w schorzeniach odbytu, polegające na wprowadzeniu sondy USG przez odbyt.
Materiał pochodzi z broszury “Przetoki okołoodbytnicze w chorobie Leśniowskiego-Crohna oczami pacjentów”, która jest przeznaczona dla pacjentów. Powstała na zlecenie Takeda, która pokryła koszty jej przygotowania.